21.10.2020 LEŃ Dobra, trzeba się przyznać. Gdyby nie wyzwanie mostkowe to bym doopy z kuchni nie ruszyła. Po tych wyznaniach kto co lubi słodkiego jechałam do domu w deszczu - tylko deszcz ,mnie uratował bo byłam za leniwa, zeby się gdzieś zatrzymać i jakieś słodkie paskudztwo kupić. Inna sprawa ze zjadłam na lunch woreczek gotowanego bobu z [...]
[...] tak jak kiedyś - na luzaku, tylko opięte były, ale bez dramatu. Za to w robocie po śniadaniu i po lunchu - myślałam tylko o tym jak odpiąć, albo jak szybciej wrócić do domu i zdjąć... No kiepsko - chyba to se ne wrati i trzeba wywalić. Dzisiaj plecki i 4ki z krzeselkiem - na szybko. Spacer z Młodą nadspodziewanie się przedłużył bo pogoda [...]
[...] bo ja macie na środku salki ćwiczyłam - ale jak tu wywalać się pokracznie przy takiej publice? Machnęłam kilka szpagatów i poszłam na jeszcze większym wqrwie do domu. Tam już czekał As, zeby mi pomóc wejść na wyższe poziomy wq... Dopiero dzisiaj sobie przypomniałam, ze szpagat przynajmniej na jedną nogę już zupełnie fajnie poszedł. [...]
[...] stronę będę biec:) I to jest dobry pomysł :-) Krótka rozgrzewka, trochę spokojnego biegu, kilka szybszych akcentów, kolejne kilkanaście minut szybciej w równym tempie i do domu. W ten sposób porządnie rozgrzejesz się przed intensywniejszym biegiem i wpleciesz w trening to czego najbardziej nam "dojrzałym" biegaczom potrzeba czyli krótkich ale [...]
[...] Chojnika) i powiem, że było warto. Z luźnego biegu tempem 5:15min/km przy tętnie 150-155, wskoczyłem na 4:40min/km przy tym samym tętnie. Przy czym biegałem te tempówki raz w tygodniu. Dodatkowa zaleta, w zimie zwłaszcza, to nie biegasz w smogu. P.S. Teraz jakbym miał sobie kupić bieżnie do domu, to kupiłbym TrueForm Runner, a nie elektryczną.
[...] moją mimikę:) Pierwszy raz poczułam ciężar 47.5kg! Natomiast te maxy razem z rozgrzewką to dobre 45 minut mi zajęły i głowę na tyle zmęczyły, ze chciałam się pakować do domu. Max Effort Day Upper Body Rozgrzewka: barki z gumą, rotatory z hantlami 2 x25px2kg, halo z talerzem 5kgx12p w obie strony i 10kgx12p w obie strony MAX WL do małego [...]
24.11.2021 Nudne Aeroby bez motywacji Dzień z którego zapamiętam to, ze zjadłam 2 czekolady. Pokręciłam 30 minut aerobów, pomęczyłam się na macie i przyszłam do domu. Zero frajdy, chciejstwa etc. 25.11.2021 DT Wszystko się wydało - @ witaj znowu! Poszłam robić dół nie wiedząc co z tego wyjdzie... No i generalnie chciało mi się, ale wszystko [...]
[...] Kabo -dzięki za tipy, będę próbować. @madzia - temat celów w tym dzienniku to chyba najlepszy żart ever. Wieczne rozkminy, ale jedno jest pewne - bez funu nie wyjdę z domu. Więc fun musi być. Trenowanie pod bikini chyba mi się znudziło - generalnie wystarczy mocno schudnąć i jakoś w tym bikini będę wyglądać - zresztą wyjazdów typu plaża [...]
[...] świeca i słyszałam jak głupio mówili "Ale patrz! Stoi!". Dobrze,ze mi adrenalina pomogła bo stałam chyba najdłużej w życiu. Z godnością ubrałam papcie, zeszłam z maty i żeby ich nie oglądać poszłam do ciężarów. Tył barku zrobiłam i poszłam do domu. Ciąg dalszy już znacie.... A niby tam chodzę po relax i zdrowie... Palant jeden! Tramwaj.... wrr
31.01.2022 DT Wczoraj to nie był dobry dzień... Nawaliłam i mało brakowało a bym rzuciła fochem i wyszła po WL do domu. W ogóle jakiś dzień obfitujący w klęski i inne potknięcia. 35kg wydawało się do zrobienia na 8x8. Wiedziałam że nie będzie to lekko, ale spodziewałam się ze z dobrymi przerwami spokojnie zrobię, ba moze nawet potem sobie 40kg [...]
[...] I wyszlo na jaw kilka brzydkich spraw. I myślałam, ze albo zabije Asa albo siebie, albo każdego kto się napatoczy. Zeźliłam się, zryczałam, w nocy nie spałam - chodziłam po domu i wszystko jeszcze urastało do rangi końca świata. Obiektywnie nie jest dobrze, ale w nocy było katastrofalnie. Nie wiem jak chłop sobie w tym świecie poradzi... Poszłam [...]
05.03.2022 Dzień Lenia Był leń - chociaż taki "na szmacie" - sprzątanie domu, pranie i inne duperele. Plus 6km z Rudzielcem po lasach, ale zimno było, ręce mi zdrętwiały. Micha jakaś taka nawet pojedzona, ale na wadzie dzisiaj 61.4kg - czyli 1 kg w dół.... Znaczy się 2500 musi być, niezależnie od tych warzyw co to ich nie wliczam. Trudno, będzie [...]
20.08.2022 luzik w parku Leniwy dzień wyszedł - miało lać cały dzień, a nie lało. Człowiek właściwie nie wiedział czy wyjść z tego domu czy nie. Rano poleciałam trochę po parku potruchtać. Takie standardowe 2 okrążenia, po płaskim, powolutku - a niech się serducho powoli przyzwyczaja - może jakieś low profile biegi będą wpadały częściej. Takie [...]
[...] pierwsze powtórzenie brzydkie mimo pasa. Trener wrzasnął i od razu drugie ładne.:) No nic- za tydzień zwiększamy te powtórzenia. Mam być 3-5, chwilowo bez jedynek. Kilka prob go stania na rękach i odjazd co domu. A po WL w piątek to mam takie zakwasy w piersiowych ze makabra! Dawno nie miałam Zmieniony przez - Paatik w dniu 2022-11-07 09:08:20
[...] 60kgx1p, 65kgx1px3s. Te od 60 w zwyż to kiepskawo, sztanga mi się na plecach obniżała, chyba po WL nie miałam juz siły w łopatkach, żeby trzymać. Suwnica i brzuch i do domu. Czas w WL próbować wyjść poza 45kg, które już nie są straszne. Cieszę się, bo ostatnie maxy jak próbowaliśmy po cyklu siły w 2021 to 45kg nie podniosłam. [...]
[...] motywować etc. i polazłam obrażona robić doopę. I tutaj akurat - w ciągu 45 minut - tylko raz mnie ta gorączka zalała - jak sobie stałam i wodę piłam. Trochę tyłka i do domu. HT- 70kg w takich podwójnych seriach: 12p, spięcie u góry na12'', 12p, spięcie u góry na 12". 3 takie komplety zrobiłam i tyłek palił. prostowanie nóg na maszynie na [...]
[...] mi sie tych kroczków więcej nabić. Mroźno jak cholera było i tylko mi kaszel wrócił. Przerąbane.... Zresztą teraz rozłożyła się moja druga połówka- czyli szpital w drugim domu.... Ojka wczoraj w ciagu dnia dostawała strzykawką wodę i rosołek. Już był wet na dzisiaj rano umówiony, ale nagle panna wieczorem odżyła i zaczęła sama pić i podjadać. [...]
23.03.2023 FIKANIE Po pracy wymyłam kilka okien w starym domu i poczułam przypływ energii:) Fajnie jak rezultat pracy widać, wtedy człowiek ma jakies takie poczucie sprawczości:) Już się nauczyłam nie liczyć na to, ze któryś z moich synów zauważy, że okna umyte - więc nic mi nie zepsuło humoru. Uciekłam na godzinkę na siłkę - pofikałam, a dawno [...]
[...] trafiłam na siłkę, ale niekomfortowo się czuję z lewym barkiem - nawalał przy próbach na drążku dla VIki. Stąd zrobiłam ładnie plecki, trochę postałam na rękach i poszłam do domu. Miska w sobotę ogarnięta. Kroczki wyszły rewelacyjne bo 16 727:) Niestety dobra passa skończyła się w nocy z soboty na niedzielę, kaszel przez 2 godziny, @... Do [...]
[...] iść. Ale jak sobie policzyłam, ze dzisiaj też nie dam rady bo muszę trening Młodego ogarnąć, a potem faceta od dywanów pilnować - to się zebrałam i poszłam. Cena wyjścia z domu to obiecanie głowie, że zrobię sobie plac zabaw zamiast regularnego trenia. Na szczęście w trakcie już wróciła motywacja i wprawdzie bez zapisywania i z pomieszaniem [...]
Nie dać się czasowi
